Pinarello – Uszkodzenia od łańcucha, niewinnie wyglądający ślad po uderzeniu i delikatne korekty lakiernicze.
Ta rama przejechała już niejeden kilometr i zapewniła właścicielowi wiele niezapomnianych chwil w Polsce i za granicą.
Niestety, po kolejnym sezonie eksploatacji widać było, że wymaga już dokładniejszego sprawdzenia.
Pod lupę wzięliśmy rozbity karbon przy prawym haku tylnego koła, wyraźne uszkodzenia od zaciągniętego łańcucha, rysy na tylnych widełkach i obicie lakieru na widelcu.
Szybko okazało się, że karbon przy haku był zniszczony na wylot przez uderzający łańcuch. Prawdopodobnie kilka zjazdów odbyło się w pozucji łańcucha na małej tarczy z przodu i nisko z tyłu. Luźny w takim układzie łańcuch skutecznie rozbił karbon.
Uszkodzenia z przodu to “klasyka gatunku”. Niestety przy zaciągnięciach łańcucha łatwo uszkodzić ramę w tym miejscu.
Rysy na tylnych widełkach okazały się powierzchowne. Rama nie była tam uszkodzona, wystarczyło wykonać odpowiednią pracę lakierniczą.
Najciekawszym z naszego punktu widzenia okazało się uszkodzenie widelca. Najmniejsze, w opinii Klienta i serwisu było to wyłącznie obicie widelca. Jednak od razu podczas oględzin wykazaliśmy, że na 100% jest tak rozwarstwienie. Późniejsze szlifowanie potwierdziło, że karbon jest tam uszkodzony.
Takich obić nie powinno się bagatelizować, bo pomimo tego, że można z nimi jeździć długo to mogą zacząć się nagle powiększać w najmniej oczekiwanym momencie, stanowiąc zagrożenie podczas jazdy lub niwecząc wymarzony wyjazd.
Wszystkie ubytki i uszkodzenia naprawiliśmy, odtworzyliśmy grafiki i mamy pewność, że przed tą ramą i jej właścicielem jest jeszcze wiele treningów i wyjazdów.