Naprawa wysokich lotów :)
Prosty temat i prosta naprawa – dwa pęknięcia na jednym nieskomplikowanym elemencie.
Przy naprawie trzeba było jednak zadbać o kilka szczegółów, na przykład o dodatkowe wzmocnienie części tak, żeby uszkodzenie już się nie powtórzyło w przyszłości, bo pomimo, że wygląda to jak element jakiejś wyszukanej taczki to jest to częsć pochodząca z … samolotu ultralekkiego :)
Tak więc jest to niezbyt skomplikowany, ale ciekawy wkład do naszego portfolio napraw. “Cyklon górą” chciałoby się rzec :)